2009/02/23

Reklama dźwignią polityki

Reklama dźwignią, ale nie handlu lecz polityki. Już Tadeusz Mazowiecki, o naszych premierach wspominając, zadbał o swój wizerunek dla potomnych, wyciągając w górę dwa palce w kształcie litery V.
Reklamują się nasi wybrańcy jak mogą. Najcześniej widzą belki w oku przeciwnika i mu to wytykają, na słomę w swoich butach uwagi nie zwracając.
Specjalizuje się w tym kilkoro wybranych w wolnych wyborach. Ciągle o nich głośno, ciągle ich widać, ciągle ich pełno, tak jakby co do roboty nie mieli u siebie, zamiast w tiwi przesiadywać.
Premier zaś tego zapewne nie widzi, bo sam tak zaganiany, że na tiwi nie ma czasu. */


Extra! Link do filmu w pełnym brzmieniu...

*/ O chorobie Pana Premiera dowiedziałem się po napisaniu tego tekstu. Jest mi niezwykle przykro za moje insynuacje. Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia. Niech nam zdrowieje Pan Premier.
Przesilenie w chorobie nazywamy często kryzysem. Pana Premiera niestety także czeka.

Łubudubu... Niech Pan Premier wraca do zdrowia i do pracy, nim cały gabinet się rozchoruje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podstawą dialogu jest partnerstwo.