Będę głosować na Jarosława Kaczyńskiego. Darzę go pełnym zaufaniem. Podobnie jak św. pamięci prof. Lecha Kaczyńskiego. Panowie z Platformy Obywatelskiej już pokazali co potrfią. A raczej czego nie potrafią. Nie potrafią dbać o interesy Obywateli R. P., czyniąc ich wasalami sąsiadów zza zachodniej i wschodniej granicy. A to rurociąg północny, a to czcza gadanina o wydaniu lub nie, list ofiar ludobójstwa katyńskiego, czy czarnych skrzynek rządowego samolotu. Żadnych istotnych reform gospodarczych, prywatyzacja stoczni rodem z republik bananowych, błazenada w Sejmie i mediach, jacy to ci z PiS mali lub grubi. Brak komentarza ze strony B. Komorowskiego do chamskiego wystąpenia Wł. Bartoszewskiego /o J. Kaczyńskim: "ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, a nie ma doświadczeń ojcowskich"/, w Łazienkach, dyskwalifikuje go jako polityka. W czasie tego spotkania A. Wajda bredził o "wojnie domowej" w imię zwycięstwa kandydata PO, a premier rządu R.P., niczym kolega z podwórka, wykrzykiwał "drogi Bronku", machając szaliczkiem. PO to piaskownica pełna brudnego, śmierdzącego piasku, w której polityczne niemowlęta urządzają sobie afery hazardowe /dla uciechy powołując później sejmowe komisje specjalne/, piją z flaszeczki /J. Palikot pił w miejscu publlicznym/, itp., itd. Marzy mi się aby w gronie przyszłego prezydenta znaleźli się tacy ludzie jak np.: Janusz Korwin - Mikke, Konrad Mazowiecki, czy Ludwig Dorn. Wystarczy już, jak mawia J. Korwin - Mikke, rządów złodziei, których kłamstwa powtarzane na okrągło w mediach, stają się prawdą. Dla mnie prezydentem może być mały, łysy, garbaty, do tego kulawy i kłótliwy. Nie dla prezencji go będę wybierał ale obrony moich - obywatela - interesów. Ostatnimi, którzy mi to gwaranują są B. Komorowski, W. Pawlak, G. Napieralski... - mający gęby pełne frazesów i gdzie się tylko da ustawionych kolesi. To właśnie oni witają się zawołaniem "mordo ty moja". To są "sami swoi" - przeciwko narodowym i obywatelskim interesom.


Zdzisław Ryszard Mac