2010/06/20

Cisza wszędzie. Co to będzie, co to będzie?

Cisza wyborcza. Przypomniał mi się dowcip z brodą. O papudze, która co ranka ubliżała przez okno sąsiadowi - milicjantowi, mieszkańcowi tej samej kamienicy, krzycząc z okna, kiedy wychodził do pracy: - Ty pało!
Skarcony przez milicjanta właściciel papugi przeprowadził z nią rozmowę wychowawczą, grożąc papudze wyrwaniem piór, jeżeli nie przestanie ubliżać sąsiadowi.
Ponieważ milicjant był łysy, papuga wpadła na pomysł wołania na sąsiada: - Ty, łysy… ! A kiedy ten spojrzał w jej kierunku dodawała: - Ty, łysy! Ty już wiesz o co chodzi…
Podobnie z wyborcami. Doskonale wiedzą o co chodzi i na kogo głosować. Cisza psu na budę w czasie wyborów.
Czy z sąsiadami już głosowaliśmy, czy jeszcze nie i na kogo, nie napiszę, bo trwa cisza wyborcza. Tak, czy inaczej, wiadomo o co chodzi i na kogo głosować.
Jedziemy na działkę doskonale wyposażeni. Wiadomo o co chodzi.
Cisza wszędzie >>> cisza wyborcza!
W prawodawstwie wielu krajów cisza wyborcza nie występuje (m.in. Stany Zjednoczone, od niedawna także Niemcy), jednak między partiami i politykami istnieje tak zwana umowa dżentelmeńska, do której nie trzeba się jednak stosować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podstawą dialogu jest partnerstwo.