2010/08/11

1000 % normy w 1000 dni

1000 dni minęło niczym z bata strzelił. I jak strzelanie z bata, minęło w mediach efektownie i hałaśliwie. 1000 dni opowiadania o czekającym nas raju na zielonej wyspie. Przez pierwsze tygodnie przebierałem nogami. Że  już, że za chwilę, że teraz się zacznie. Zacznie się naprawa R. P. przez ludzi wykształconych, w pewnym sensie - młodych, otwartych, tych co to niektórzy z nich w "Solidarności" byli. Przebieram nogami do dzisiaj. 
W czasie wyborów prezydenckich, przez kilka ostatnich tygodni, znowu zapewniali, że zaraz się zacznie. Co najwyżej potrzeba jeszcze 500 dni. To przez te 500 dni nadrobimy wszystko, czego się nie zrobiło przez ostatnich 1000. Ponieważ nic specjalnego się nie zrobiło w ramach remontu chałupy nazywanej Polską, to znaczy, że nie dość że trzeba będzie nadrabiać, to jeszcze naprawiać to co się zepsuło samo z siebie lub przez głupotę rządzących przez ostatnie 1000 dni. A to może się nie udać. Dobry pieniądz - zaufanie, został wyparty przez obietnice bez pokrycia.
Dawno, dawno temu ktoś powiedział "1000 szkół na tysiąclecie". Szkoły stoją do dziś. Oddając sprawiedliwość - przybyło nam obok nich boisk, "Orlikami" nazywanych. Premier też lubi sobie czasami z kolegami pokopać.
Co powiedzieć w dniu tysięcznym rządów Donalda Tuska? Niech pan spełni choć jedną ze swoich obietnic, bo średnio składana była jedna dziennie, czyli uzbierało się ich z tysiąc. O ile dobrze pamiętam taką obietnicą było też podanie się do dymisji premiera, jeżeli obietnic pozostałych się nie dotrzyma.
Spoglądając w okno, zamiast  w ekran tiwi, ani autostrad ani radosnych pacjentów ani powszechnego dostępu do Internetu ani... Nic co było obiecane nie widzę. Albo słabo widzę. Przyjmijmy dla świętego spokoju żem ślepy.
Celem tego rządu jest trwanie a nie reformowanie. 
Rzecznik rządu w wystąpieniu w tiwi wspomniał o polityce zagranicznej. Jesteśmy podobno w "wyższej lidze". Tyle tylko, że ja za granicę nie wyjeżdżam - tak głupio sobie pomyślałem. Tak, czy inaczej muszę zweryfikować swoją ocenę, która i tak rządzących  obchodzi  tyle  co  mojego  sąsiada   opinia   D. Tuska o J. Kaczyńskim. Rząd przez 1000 dni nie zrobił prawie nic ale wypracował 1000% normy.

P. S. Ogólnie, z ocen komentatorów wynika, że rząd D. Tuska oceniany jest na 4 /w sali sześciostopniowej/. Niektórzy stawiają 3 z plusem. Wrogowie oceniają na 0, dodając niegrzecznie, że sam premier, tak w ogóle okazał się "zerem". Co jest niegrzeczne i sprzeczne z hasłami pojednania i porozumienia - nawet bez zrozumienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podstawą dialogu jest partnerstwo.