Premier został przez nas wysłuchany w tiwi z uwagą. My to: dwóch bezrobotnych, upadły biznesmen, ksiądz, emeryt mundurowy, d. działacz "Solidarności" i pozostali wyborcy. Stwierdziliśmy, że Premier ma rację.
Z większością zadań przedstawionych przez premiera rząd poradzi sobie sam. My poradzimy sobie ze swoimi problemami sami. Rząd niech na nas nie liczy. Nie na "take Polskę" i na taki Rząd płacimy podatki lub ich płacenia unikamy. Piwo w czasie dyskusji dostarczał nam sąsiad "z dołu". Wrócił z kasą z Irlandii. Przygotowujemy się do wyborów. Dymisja rządu i rozwiązanie parlamentu, unieważnienie umów "okrągłego stołu", wzrost cen browaru oraz OGÓLNY KRYZYS WSZYSTKIEGO będą przedmiotem naszej rozmowy na kolejnym spotkaniu.
2009/02/21
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podstawą dialogu jest partnerstwo.