2009/11/21

Na ścieżkach Jolanty Paczkowskiej

Dziś: Krzyś przyniósł do szkoły półtoralitrową butelkę z Coca-Colą. W czasie przerwy napił się i zapomniał butelkę dokręcić. Po chwili w brązowym płynie pływały książki i zeszyty najlepszych uczennic, bo ich plecaki sąsiadowały z plecakiem Krzysia. Adaś zauważył, że w butelce, którą Krzyś po tym zajściu włożył do kosza na śmieci, zostało na dnie nieco Coca-Coli, wyciągnął ją więc z kosza i... dopił.

Wczoraj: Cztery uczennice bawiły się w czasie przerwy w rzucanie i kopanie czapki jednej z nich (za jej zgodą). Czapka co rusz lądowała na brudnej podłodze. Na pytanie nauczycielki dlaczego, właścicielka odpowiedziała, że to jej czapka, że może z nią robić, co chce i że „się wypierze”. Dziewczynki nie zaprzestały zabawy także po interwencji przyglądających się zdarzeniu rodziców.

Przedwczoraj: Po skończonej lekcji uczniowie jak co dzień otrzymali darmowe mleko. Jurek tak czymś rozzłościł Michała, że ten z wielkim impetem rozbił mu na głowie kartonik z mlekiem. Jurek upadł na podłogę, ale dość długo nie wstawał, leżąc wraz z plecakiem w białej lepkiej kałuży i... skręcając się ze śmiechu.

Mój komentarz
: Nic mi nie wiadomo o tym, by dzieci te miały IQ poniżej normy. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podstawą dialogu jest partnerstwo.