2009/02/12

Będzie dobrze?

Długa nocna rozmowa, piasek w oczach i jakiś robal siedzący w gardle…

A rano? Rano znów zaświeciło słońce. Zarówno w przenośni jak i dosłownie.

Poczułam jak zły duch mnie opuszcza.

Przez kilka ostatnich dni, coś we mnie gasło. Tak właściwie, to tliło się tylko resztką sił i niewiele brakowało a zapanowałaby całkowita ciemność. Ale dzisiaj… dzisiaj ten ogień rozgorzał na nowo, z jeszcze większą siłą. Tyle pozytywnej energii już w sobie dawno nie miałam.

Skąd ta nagła zmiana? Czy coś się stało? Właściwie, teoretycznie nic się nie stało. Po prostu wzeszło słońce i… podjęłam decyzję.

Koniec z załamywaniem się. Może to zbytni optymizm, ale postaram się wybić sobie z głowy te wszystkie negatywne myśli. Nie ma dla nich miejsca w moim życiu. Jeśli mam być silna, a muszę być silna za dwie osoby, nie mogę sobie pozwolić na uleganie słabostkom.

Kiedy szłam rano do pracy… widziałam jak liście tańczyły. I z każdym krokiem gdzieś w głębi mnie coraz mocniej płonął ogień. Ten płomień już nigdy nie wygaśnie. Nie pozwolę mu na to. Jest mi potrzebny, zresztą nie tylko mi…

A teraz… powtórzę to, w co wierzę ze wszystkich sił.

Będzie dobrze… Po prostu musi tak być… 

„Choć zabiorę cię na spacer,

nic, że piąta rano jest

świt to chyba najpiękniejsza pora dnia…”


Cieszę się, że tak pięknie zaczął się komuś dzień. Ten ktoś to "atak".

U mnie było gorzej. Wstałem po siódmej. Włączyłem tiwi. Popatrzyłem na polytyków i poczułem, że nawiedza mnie znowu "zły duch".  Duchy i widma krążą nad polskim życiem politycznym. Kryzys dopiero zaczyna popiskiwać. 

"Widmo bezrobocia szaleje" a ja sobie jem chleb i dżem.

Cierpliwie czekam na wyjaśnienie kilku "samobójstw", w tym bezdomnego z Bornego Sulinowa, który sam, świadomie, powiesił się w RADIOWOZIE. Właściwie, teoretycznie, dla wymiaru sprawiedliwości nic się nie stało. Jeden obywatel więcej, jeden mniej. Polytycy przemawiają do milionów. Ten jeden, czy tych kiku, statystyki popularności "popapranego układu"  nie zmieni. Prawda to, czy fałsz? Siostra pana Krzysztofa Olewnika jest dla mnie "dobrym duchem".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podstawą dialogu jest partnerstwo.